Odwilż
powrót do forum 1 sezonu

Ludzie, kto im te teksty pisał?

"Kogo to jest telefon"? Takich kwiatków jest cała masa.
Czasem to brzmiało jak kiepskie tłumaczenia z obcego języka. Poza brakiem podstwowej poprawności, teksty były zwyczajnie bezsensowne, drętwe, jakby pisane na siłę, często wymawiane bełkotliwie. Dykcja u aktorów odeszła już dawno do lamusa.
W pewnym momencie odechciało mi się liczyć ile razy padło "dobra".
Drugie słówko sezonu to "kur*a".
Ja rozumiem, że w stresującej pracy zdarza się i ktoś chyba bardzo chciał oddać "realia", ale to było powtarzane tyle razy, tak beznamiętnie i od czapy jakby autor scenariusza miał jakiś fetysz odnośnie słowa na "k", a aktorzy nie rozumieli po co to? Ja w sumie też nie rozumiem, bo było kilka sytuacji, w których wepchano mięcho na chama - dosłownie, bez potrzeby.
To jest ewidentne estetyka polskich produkcji, bo w zagranicznych, nawet gdy w grę wchodzą najokrutniejsze zbrodnie i psychopatyczni mordercy, udaje się to jakoś ograć lżejszym, umiarkowanym językiem, a przy tym uniknąć sztuczności.
Wiele osób sugeruje, że główna bohaterka była wzorowana na Mare z Easttown, mnie się bardziej skojarzyła tutaj Linden z "The killing", pewnie to miał być zlepek wielu różnych bohaterek, ale w sumie do żadnej ze znanych nawet nie zbliżyła się jakościowo.
I już sama nie wiem, czy aktorzy zagrali tak słabo, bo wciśnięto ich w jakąś dziwną, niedopracowaną wizję twórców, czy po prostu jedno z drugim szło w parze?

Główna bohaterka przez pierwsze dwa odcinki jest tak bezbarwna i sztucznie odtwarzana, że chociaż bieg zdarzeń wzbudza zaciekawienie, to ciężko się to ogląda, potem trochę się rozkręca, ale nieprzesadnie, ostatnie dcinki to znowy zjazd w dół. Wiele jest też absurdów sytuacyjnych, braku logiki. W tym wszystkim nawet aktorzy z dorobkiem polegli. Choćby Linda, któremu dano do odegrania głównie serię osobliwych, niemal niemych scen.
Cała obsada komisariatu, śmiechu warta.
Grabowski i Pilaszewska, jeszcze dali radę. Lubos też. Poza ty mmizeria.

Pomysł na samą intrygę był całkiem fajny, historia do oglądania, wciagająca, muzyka dobra, miasto w obrazkach pokazane bardzo klimatycznie, ewidentnie na modłę skandynawską i wyszło to naprawdę dobrze. Niestety, nędzne dialogi i drewniane aktorstwo, zabiły cały serial.
Szkoda.

iinez_fw

Wydaje mi się że brytyjscy producenci z HBO dali scenariusz - oraz pieniądze , bo to nie ich tylko amerykańskie- dwóm brytyjskim script doctorkom . One pozmieniały dialogi po swojemu, po czym kazali je przetłumaczyć kropka w kropkę na polski i wyszło jak wyszło. No bo kto kazał zrobić z jej młodszego partnera policjanta idiotę i niedorajdę?

iinez_fw

Dykcja fatalna. Musiałem włączyć napisy. Na szczęście są.

ocenił(a) serial na 8
Marcin_1_

Ja też oglądałem z napisami.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones