Tacy co wypisują takie rzeczy jak np.: "Lubaszenko i Pazura chyba byli zjarani jak robili ten film"
albo "Ten film to kompletny badziew, nie oglądać!" to mają nierówno pod sufitem! Film mi sie
bardzo podobał, pozytywne zakończenie i ogólnie wciągająca fabuła. Może nie tak dobry jak
Sztos I ale również zarąbisty. Każdy ma własne zdanie na temat filmu, kiedy przeczytałem że
"Sztos 2" jest porównywalny do "Kac Wawy" to sobie pomyślałem, że sobie jaja ze mnie robią.
O Kac Wawie to akurat moge powiedzieć, że to gniot. Czytając takie rzeczy jak "zmarnowane 90
minut życia" od razu odechciewa mi się oglągać film, dlatego nienawidze takich co wypisują
takie rzeczy. Wytłumaczcie mi, jakie sceny może was wkurzyły w tym filmie? Oglądając "Sztos 2"
pomyślałem, że może będziecie uważać za żałosne to, jak "Królik" (LINDA) i "Marian" pod
wpływem marihuany śpiewają "Zamknąć Wojciecha, uwolnić Lecha!" albo jak Szyc pokazuje
im sztuczke z "asami" a oni się śmieją, a w międzyczasie Synek kradnie torbe z pieniędzmi. Wg
mnie to jest śmieszne :D. Czy według Was to jest żałosne czy śmieszne? Jakie sceny
uważacie za żałosne i nieśmieszne? Bo ja takich nie zauważyłem.